poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Rozdział 16

Na miejscu byłem piętniaście po trzynanstej.Chłopacy już na mnie czekali.

-Siema!-przywiatłem się z nimi.

-No-powiedzieli wszyscy trzej.

-To co tam chciałeś?-Spytał Siva.

-Bo widzicie dziś się dowiedziałem,że…-Nie wiedziałem czy im o tym powiedzieć.

-No mów-tym razem odezwał się mulat.

-Harry'ego ktoś porwał.-Powiedziałem szybko.Każdy zareagował inaczej.

-Naprawdę?-Powiedział siva.W jego głosie wyczułem duże zdziwienie i był taki...trochę wystraszony.

-Współczuję mu-powiedział Josh.-tylko my możemy się nad nim znęcać itd.

-No i dobrze-zaśmiał się Zayn.

-Serio dobrze?-odparł Siva-Jak byś się poczuł na jego miejscu?-ta wymiana zdań mnie zainteresowała.

-Mnie nikt nigdy by nie porwał.-odparł pewny siebie.

-Żebyś się nie zdziwił Malik.

-Sugerujesz coś?

-Nie jasne,że nie tak tylko mówię.

-Aha-zakończyli rozmowę.

-Skąd o tym wiesz?-Spytał nagle Josh.

-No bo wiesz.Plotki w Doncaster szybko się roznoszą-skłamałem.

-Ok-odparł Zayn.-I co z tego?-dodał po chwili.

-No to chłopak,nad którym się tyle znęcaliśmy.Szkoda mi go teraz.-powiedziałem.

-No tak.Najpierw się znęcałeś,a teraz ciągle z nim chodzisz.-Z. się wkurzył.

-To przez ten zakład.Nie lubię go tak na serio-Znów skłamałem.

-To nie był dobry pomysł-wtrącił się Siva.

-Ta czemu?-Dodał Josh.

-On nie powinien być obiektem naszego zakładu-powiedział siva,dziwnie na mnie patrzac.On coś wie.

-No mów-powiedziałem.

-Później,jak oni pójdą.-szepnął

-Ok-powiedziałem bezgłośnie.

-To po to nas tu ściągnąłeś?-westchnął Malik.Widać po nim,że się wkrzuył.Czemu?

-A ty co taki wkurzony?-Spytał Josh.

-Bo co mnie obchodzi jakiś dzieciak.Jak skończyłeś,to pozwól że sobię pujdęw nara!-krzyknął minęła chwila,a on już zniknął za rogiem.

-Tomlinson,ja chyba też spadam.Miałem tylko chwilę…no wiesz-zmieszał się.

-Dobra,spadaj później się spotkamy-uśmiechnąłem się do niego.Odwzajemnił ten gest.

-No to jesteśmy sami-powiedziałem z entuzjazem.

-Dobra,jak widać mogę zacząć.

-No raczej,dawaj-uśmiechnąłem się.

-Jak wiesz jestem od ciebie starszy o rok.Od Harry'ego o dwa.Jak byłem mały mieszkałem na blokach i dobrze o tym wiesz.Po prostu chodzi o to,że on kiedyś też tam mieszkał i ten no.Byliśmy przyjaciółmi.Bardzo dobrymi.Było mi go bardzo żal,bo wszyscy tam na blokach się nad nim znęcali i nie miał żadnego przyjaciela.Więc pewnego dnia go obroniłem przed dwoma chłopakami.Byli od niego starsi.Ode mnie też.Ja i Harry mieliśmy wtedy,to znaczy on miał 8 lat,a ja 10.A tam ci faceci mieli po jakieś 16.No i od wtedy jak go obroniłem to się z nim zaprzyjaźniłem.On jest taki wrażliwy i w ogóle.Dlatego.

-Siva,ale czemu mi wcześniej o tym nie powiedziałeś?

-Nie wiem,nie chciałem.

-Ile się z nim przyjaźniłeś?

-Do 13 roku życia.Loueh ja mu obiecałem,że zawsze będę przy nim,ale jak ty wtedy.

-To przeze mnie się  z nim już nie przyjaźnisz?

-Nie,to był mój wybór.

-Gdyby nie ja,nigdy nie spotkałoby go nic złego.

-Louis!To nie przez ciebie.To był mój wybór,ale teraz bardzo tego żałuję.

-Czemu?

-A ty?Czemu zacząłeś się z nim zadawa?Nienawidziłeś go i nagle co?

-No bo miałem już tego wszystkiego dość.Tyle.

-No to powiedzmy,że ja mam podobnie,tylko że ja złożyłem mu obietnicę,którą złamałem po 3 długich,miło spędzonych latach.

-Chciałbym go znaleźć.

-Loui ja też,chciałbym znaleźć go no i przeprosić.

-Zrobimy coś?

-Obawiam się,że nie.Możemy tylko czekać.

-Wiesz chyba masz rację.

-To może pójdziemy do mnie?

-Ok-zgodziłem się.

Hay Baby!

No to mamy 16 rozdział.Chyba nudny.A i tak w'gle to wiem,że mam nominacje do Lebster Awarda.Dwie albo trzy.Nie pamiętam.Ale nie mam kiedy dodać tych wszystkich odpowiedzi i jeszcze nominować blogi.No to bye miśki :*

2 komentarze:

  1. 34 year-old Nuclear Power Engineer Bar Worthy, hailing from Gaspe enjoys watching movies like "Sea Hawk, The" and Juggling. Took a trip to Durham Castle and Cathedral and drives a Mercedes-Benz 300SL. zobacz tutaj

    OdpowiedzUsuń